niedziela, 16 marca 2014

29." Piłeś?"

... Jej rozmyślanie przerwało pukanie do pokoju. Szybko poprawiła ubranie, wstała i otworzyła drzwi. To co ...a raczej kogo zobaczyła przeszło jej najśmielsze oczekiwania....

*Trochę wcześniej*Marco*
Kiedy tak wstała i wyszła z kawiarni wiedziałem, że tak tego nie zostawię. Śledziłem ją. Tak po prostu śledziłem. Musiałem się dowiedzieć , gdzie teraz mieszka. Podążałem kilka metrów za nią, dlatego tez byłem pewny, że mnie nie zobaczy. Teraz już wiem. zatrzymała się w jednym z hoteli. Nie jest on drogi, a wręcz bardzo tani, Rzadko kto z moich znajomych się w nim zatrzymuje, choć znalazłyby się takie osoby. Teraz pozostało mi tylko podjęcie decyzji. Wiem, gdzie jest, w którym pokoju, ale co z tego? Po chwili rozmyśleń zdecydowałem jednak i wybrałem numer do Mario...

*Narrator*
Odebrał dopiero po czterech sygnałach
-Czego chcesz - zapytał wyraźnie niezadowolony telefonem
- A może tak witaj przyjacielu jak miło cię znowu słyszeć - odparł sarkastycznie Reus
-Ah tak... Jakiż to mnie zaszczyt spotkał że sam Marco Reus do mnie dzwoni? - zapytał teatealnie
-Dobra skończ
- Z chęcią . Coś jeszcze ?
-Kochasz ją?-zapytał
-Kogo? 
-Megan głabie -pokręcił głową
- To chyba oczywiste że tak- odparł bez namysłu przypominając sobie twarz dziewczyny. To właśnie ona po za piłką zajmowała jego myśli. To o niej myślal przed snem. I to przez swoją głupotę ją stracił
-Piłeś? -Marco zadawał kolejne pytania
- Nie
- Napewno?
-Tak
-To teraz pod prysznic, przebierać się i czekaj na telefon ode mnie zadzwonie za 15 min- odparł i się rozłaczył. Götze nie rozumiejąc kolegi, ale wierząc mu wykonał czynności, które ten mu zlecił. Kiedy wyszedł już ze swojej garderoby (zdj. 1-ubranie ), od razu chwycił do ręki swojego smartfona. Pokazało mu się że ma jedną nieodczytaną wiadomość, w której zapisany był adres i dopisek : Czekam Marco
Nie wiele myśląc piłkarz, zabrał kluczyki od swojego samochodu i ruszył pod wskazany adres. Droga zajęła mu 8 min, ale jechał baaardzo szybko, jakby nie wiedząc co się stało. Pod budynkiem zauważył auto Marco i jego samego opierającego się o nie. Wysiadł z samochodu i podszedł do przyjaciela:
-Co ja tutaj robie ? - zapytał zniechęcony
-Walczysz o miłość- odparł z powagą farbowany blondyn
- Ha ha ha bardzo śmieszne moja miłość nie chce mnie widzieć- odparł smuszczając głowę i wycierając samotną łzę, która zagubiła się w rysach jego twarzy.
- Mario proszę cie nie teraz - odrzekł zrezygnowany - tu masz numer pokoju w którym teraz jest Megan, a co z tym zrobisz to już do ciebie należy - powiedział, podał mu kartkę z numerem pokoju, wsiadł do samochodu i odjechał.
Mario stał tak nie wiedząc co się dzieje. Po chwili jednak otrząsnął się i ruszył do pobliskiej galerii. Tam kupił wszystko co było mu potrzebne. I bez namysłu udał się do hotelu. Przekonał recepcjonistkę że jest gościem w tym pokoju i ma go wpuścić... no może bardziej dała się przekonać za zdjęcie i autograf... cóż ta sława...ale nie o tym mowa. Kiedy stanął już przed jedyną barierą dzielącą go i miłość, zwątpił. Nogi miał jak z waty, myślami błądził nie wiadomo gdzie...za wszelką cenę chciał odwlec moment spotkania. Kiedy się jednak przełamał , nie było już odwrotu. Właśnie drzwi się otworzyły a w nich znalazła się Megan- osoba na której zależy mu bardziej niż na czymkolwiek innym. Spojrzała się na niego . Była przestraszona. Tak naprawdę miała ochotę zamknąć te cholerne drzwi i nigdy więcej ich nie otworzyć. Nie zrobiła tego jednak. Byłoby to sprzeczne z tym o czym myślała przed jego odwiedzinami.
-Meg...- wyszeptał drżącym głosem
-Mario...- także się odezwała
- Proszę cię... porozmawiajmy - w końcu spojrzał się na nią.
- Ja....- nie wiedziała co powiedzieć. Miała miezane uczycia co do tej rozmowy
-Proszę...
- No dobrze wejdź- wpuściła go do pokoju. Mario usiadł na łóżku a Megan po jego drugiej stronie. Nikt nie kwapił się do rozpoczęcia rozmowy, spoglądali tylko na siebie co jakiś czas, lekko się uśmiechając . Kiedy Götze już chciał coś powiedzieć. Megan tak po prostu przysuneła się do niego i musneła jego usta.....

_______________
Nie było 11 komentarzy ale jest kolejny rozdział .... ehhhh to nie miało tak być! Ale pewnie się ucieszycie. Długi nie jest ale za to szybciej :)  .... jeeeej 7-0 ♥♡♥♡♥♡ kocham ich po prostu!  :3 SZKODA tylko że BVB przegrało ale zawsse w moim sercu *.*
Proszę komentujcie! Naprawdę to motywuje i napawa do dalszej pracy :)
Pozdrawiam

(Zdj1)

9 komentarzy:

  1. Trafiłam tu przypadkiem i wcale nie żałuję. Rozdział mi się podoba, ciekawie napisany;P
    Czekam aż dodasz następny :)
    Gusiaczek ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. koooooooooocham tego bloga, juz nie moge sie doczekać kolejnego rozdzialu :3
    Aleksandra

    OdpowiedzUsuń
  3. I ta końcówka <3 no ciekawy ten rozdział :3 podoba mi się, i hm.. uznajmy, że wybaczam Ci to co zrobiłaś ze mną w poprzednim rozdziale :)) mam nadzieję, że wkońcu im się ułoży ;)) czekam na nexta! :3

    OdpowiedzUsuń
  4. widzę nowy wygląd bloga, bardzi fajny tak samo jak i rozdział! :))
    koncówka przyprawia mnie o dreszcze <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej!Twoje opowiadanie jest na prawdę świetne! czekam na ciąg dalszy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie będę się rozpisywać, bo się śpieszę, ale chciałam już zostawić po sobie ślad ;)
    Podobało mi się równie bardzo jak i poprzednie rozdziały! ale zżera mnie ciekawość co będzie dalej, jak bd z mario i megan . Eh, tak w skrócie świetny rozdział.
    Czekam na NN
    Pozdrawiam ;*Wikiola

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie będę się rozpisywać, bo się śpieszę, ale chciałam już zostawić po sobie ślad ;)
    Podobało mi się równie bardzo jak i poprzednie rozdziały! ale zżera mnie ciekawość co będzie dalej, jak bd z mario i megan . Eh, tak w skrócie świetny rozdział.
    Czekam na NN
    Pozdrawiam ;*Wikiola

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział super. Jestem ciekawa jak przebiegnie rozmowa z Mario i Megan Czekam na ciąg dalszy. Pisz jak najszybciej. :)
    Olaxd

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem kiepska w długich komentarzach wiec napisze tylko
    Jest super :3
    Podoba mi się *.*

    OdpowiedzUsuń